niedziela, 22 czerwca 2008

Drugi montaż - Pierwszy post

Trochę podglądałam Damianka w pracy i pozazdrościłam tych świetnych filmów...
Po spacerze na którym była z nami kamera pobawiłam się w programie do montażu video i tak pod bacznym okiem mojego profesjonalnego montażysty powstał taki oto klip.
Z małym opóźnieniem, ale publikujemy (za zgodą rodziców).
Oczywiście w roli głównej Elizka.

piątek, 20 czerwca 2008

Canon 70-200 f4 L

Pewnego dnia wszedłem w chwilowe posiadanie pewnego cudnego obiektywu. Był to Canon 70-200 f4 L. Część kuma a reszcie i tak pewnie wszystko jedno. Sam jego wygląd i czerwona literka L zdradzają jego możliwości - jest to sprzęt z profesjonalnej półki, ale w osiągalnej cenie. No i posiada rewelacyjny stosunek jakości do ceny. Nie ma co ukrywać, ale każdy posiadacz Canona chciałby mieć w swojej szklarni obiektywy z magiczną literką 'L' na korpusie.

Wiele fotek tego dnia zrobiła Jagódka i po raz pierwszy poczuła różnicę między zwykłym obiektywam, a serią
'L' . Prędkość i celność AF, przenoszone kolory, bokeh, oraz ergonomia są naprawdę na wysokim poziomie.


Pierwsze wyjście z nim miałem w kierunku Alei i tu kilka fotek z tego wypadu.


























A jeszcze kilka innych zdjęć po kliknięciu na tą fotę:

W Hiltonie z 70-200 L4

niedziela, 8 czerwca 2008

Ach...... :-( ale nie jest tak źle...

No niestety - trzymałem kciuki i jak nigdy..... kibicowałem. To się rzadko zdarza. Ba - nawet flagę wywiesiłem na balkonie. Przegraliśmy :-(


A miałem nawet nie oglądać bo jako znany anty fan telewizji Polszmat z wiadomych względów nie posiadam tej stacji i nawet bym się nie zmartwił z tego powodu. Ale w ostatnich dniach z satelity nadeszły dobre wieści - na czas meczu do kanałów sportowych dołączy niemiecki kanał w którym będzie można obejrzeć mecz. No i tak się skupiłem na meczu, że nawet ten 'dojczland szprache' mi nie przeszkadzał - bo normalnie to drażni mnie strasznie. Oczywiście nie mam tu żadnych podtekstów historyczno-politycznych, po prostu nie podoba mi się język niemiecki. Teraz tak - mecz ogólnie do nudnych nie należał - akcja non-stop, i nawet kilka ciekawych akcji mieliśmy. Nie wiem czy się cieszyć czy nie, ale podobały mi się akcje w których uczestniczył ten brazylijski Polak Roger Guerreiro - celnie podawał, apotem było ... jak zwykle. No i brawa dla Boruca - bo mogło być gorzej. No nic to, aż takim fanem nie jestem żeby płakać.

Wcale jednak nie jeste tak źle - w momencie kiedy przegrywaliśmy mecz - jeden z naszych najsłynniejszych obecnie Polaków - Robert Kubica - stawał na podium po wyścigu w Kanadzie. Tym razem jednak stanął w jego centralnym punkcie!! I nie dość, że pierwsze miejsce w GP Kanady to jeszcze wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji kierowców. Brawo!!