środa, 23 kwietnia 2008

Zaręczony!!

News stary jak świat - większość i tak już wie, a ci co nie wiedzą to się dowiedzą - zaręczyłem się z piękną moją Jagódką...


Na szczęście nie należę do tych, którzy wręczają takie gifty mówiąc - oto dowód mojej miłości. Kupowana miłość nie dla mnie - potrafię to udowodnić innymi sposobami. A z resztą komu i po co ja mam to udowadniać - wystarczyło powiedzieć i zostało odwzajemnione - TAAAAKIE mam szczęście.

piątek, 4 kwietnia 2008

Łódź - Targi Foto Video

Na blogu mamy 14 marca - dzień wolny od pracy. Nie z powodu lenia a wycieczki do Łodzi na tamtejsze targi Foto i Video. Łukasz z Martą, ja z Jagodą z samego rańca, kiedy kury jeszcze spały wyjechaliśmy do Łodzi. Pierwszy raz widziałem Łódź na żywo i powiem szczerze - coś wspaniałego. Już dawno kręciły mnie dawne budowle pofabryczne - Łódź cała jest pofabryczna, a kompleks niejakiego Izraela Poznańskiego dosłownie dech odbiera. Nie wiem czy praca w takiej fabryce była przyjemnością, ale przebywanie wśród takich pięknych budowli daje satysfakcję. W XIX wieku słynny przedsiębiorca wybudował imponujących rozmiarów samowystarczalną fabrykę włókienniczą, która mogła się pochwalić własną elektrownią, jednostką straży pożarnej i szkołą. Ostatnie maszyny zatrzymały sie dopiero w 1997 roku, bardzo szybko jednak podniszczone mury przekształciły się w jedną z największych w PL galerię handlową. Doskonały przykład adaptacji starych murów do nowych potrzeb. I jak zakupów nie znoszę tak przechadzanie się w takiej scenerii było naprawdę przyjemne.








Ale nie o tym miał być post. Wybraliśmy się tam specjalnie na targi i załatwiliśmy je błyskawicznie. Może wszystkiego nie zobaczyliśmy ale tak naprawdę wystawcy też nie mieli wiele do pokazania. Nie wiem na czym, ale niektóre produkty już od miesiąca kurzą się na sklepowych półkach a na targach w Łodzi nawet o nich nie słyszeli. Już nie chcę być złośliwy, może było więcej przedstawicieli firmy Canon, ale u tego co byłem ani nie słyszałem, ani nie widziałem nowych produktów, które tak bardzo chciałem zobaczyć. Prospekty tez były mocno zeszłoroczne. Może te targi się jeszcze rozwijają, a może jeszcze jesteśmy jakimś końcem świata. Oczywiście nie oceniam całych targów negatywnie - to była niezła przygoda no i niektórzy naprawdę się postarali. Niestety nie udało mi się zrobić powalających fotek - nie było czasu - wszystko w biego bo tego samego dnia trzeba było jeszcze wrócić do Żar


























No i na koniec krótki filmik - ta maszyna naprawdę działa.