piątek, 30 maja 2008

Spacer w kwietniu

Kwiecień plecień bo przeplata - trochę lata... i właśnie w taką piękną pogodę wybraliśmy się nad okoliczne stawy, gdzie lokalni wędkarze moczą kije - tzn nigdy tam takiego nie widziałem, ale teoretycznie to stawy hodowlane.
Tym razem ładna pogoda skusiła też Izę i Przemka. Iza to już drugi raz się pojawia - wszak to także nasza koleżanka z klasy - naszej-klasy...a teraz też sąsiadka. przewodnikami byli jak zwykle Julia Marek i Elizka - oni bowiem najlepiej znają ścieżki leśne. Oto krótkie fotostory.



























I teraz jeszcze fragment o obróbce - mi czasami udaje się zrobić zdjęcie, które już po wrzuceniu do kompa sie podoba, czasami jestm jedna zaskoczony jak z pozornie mizernego zdjęcia przy pomocy kilku suwaczków i w kilkanaście sekund można zrobić naprawdę fajne zdjęcie - a jak nie fajniejsze to na pewno zupełnie inne. Dlatego też tym, którym wydaje się że robią dobre zdjęcia bez obróbki chciałem powiedzieć że z ich zdjęć mogą wyjść jeszcze lepsze zdjęcia, więc czemu z tego nie skorzystać. A teraz mały przykładzik - zdjęcie z aparatu (chyba nawet fotka Jagódki):



A teraz po zmianie tylko kolorów i kontrastów:




No a na koniec link do całego albumu na Picasie:

Spacer - kwiecień 2008

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

pamiętam jak ofiarnie rzuciłeś się do rwącego strumienia w celu ratowania jakiegoś tworu z PVC - cóż za odwaga!