niedziela, 8 czerwca 2008

Ach...... :-( ale nie jest tak źle...

No niestety - trzymałem kciuki i jak nigdy..... kibicowałem. To się rzadko zdarza. Ba - nawet flagę wywiesiłem na balkonie. Przegraliśmy :-(


A miałem nawet nie oglądać bo jako znany anty fan telewizji Polszmat z wiadomych względów nie posiadam tej stacji i nawet bym się nie zmartwił z tego powodu. Ale w ostatnich dniach z satelity nadeszły dobre wieści - na czas meczu do kanałów sportowych dołączy niemiecki kanał w którym będzie można obejrzeć mecz. No i tak się skupiłem na meczu, że nawet ten 'dojczland szprache' mi nie przeszkadzał - bo normalnie to drażni mnie strasznie. Oczywiście nie mam tu żadnych podtekstów historyczno-politycznych, po prostu nie podoba mi się język niemiecki. Teraz tak - mecz ogólnie do nudnych nie należał - akcja non-stop, i nawet kilka ciekawych akcji mieliśmy. Nie wiem czy się cieszyć czy nie, ale podobały mi się akcje w których uczestniczył ten brazylijski Polak Roger Guerreiro - celnie podawał, apotem było ... jak zwykle. No i brawa dla Boruca - bo mogło być gorzej. No nic to, aż takim fanem nie jestem żeby płakać.

Wcale jednak nie jeste tak źle - w momencie kiedy przegrywaliśmy mecz - jeden z naszych najsłynniejszych obecnie Polaków - Robert Kubica - stawał na podium po wyścigu w Kanadzie. Tym razem jednak stanął w jego centralnym punkcie!! I nie dość, że pierwsze miejsce w GP Kanady to jeszcze wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji kierowców. Brawo!!


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Podolski dla Niemców gra
a Kubica jeździ dla BMW ;)

Unknown pisze...

No niestety - próżno szukać bolidu w PL, ale np. Polonez PSB Składy Budowlane F1 Team - mógłby naprawdę namieszać - ale już go nie produkują...najważniejsze, że to nasz hymn grali jak stał na podium.

Teraz tak - bo sprawa nie jest taka łatwa - my jesteśmy jeszcze 100 lat za potęgami tego świata - Kubica-ojciec nie znalazł sponsorów dla swojego syna i wyjechał, a my- Polacy przypominamy sobie o słynnych rodakach dopiero jak coś osiągną za cudze pieniądze. O Podolskim PZPN przypomniał sobie dopiero jak grał w I lidze w Niemczech. Nie ma sie czego czepić...

Gorgomił pisze...

Jak widać - Polak potrafi :D
Tylko że z nami jest jak z szewcami.
Jest takie stare porzekadło o szewcu co bez butów chodzi. Polacy potrafią grać ale tylko w zagranicznych drużynach. Jeździć dla zachodnich koncernów. Są uznanymi i wziętymi fachowcami - na zachodzie.. Tylko u nas jakoś jak człowiek popatrzy dookoła to aż strach się bać.. Wszystko jakieś takie niedorobione za minimalną krajową :/
Polskim sportowcom na emigracji gratulujemy i dziękujemy za sławienie dobrego Polski imienia ;)
I oby tak dalej!
Czego wam i sobie życzę ;))
Pozdrowienia Damiano dla Ciebie, narzeczonej i rodzinki!

WolVerIne pisze...

z czego wniosek ??!! lepiej na czterech kółkach nisz niż z buta ;)!!