czwartek, 17 grudnia 2009

Hassan jako Sweet Little Puppy

Marzenie w końcu się spełniło - Kaśka dorobiła się Labradora. Grzebała i grzebała i w końcu wygrzebała takiego jednego u hodowcy pod Poznaniem. 21 marca pojechaliśmy po psiaka. Wyjazd się udał - prawie, ale o kłopotach staram się zapomnieć i dalej uważam, że Honda to bezawaryjny samochód.

Hassan bo takie jego imię był taki słodki, że uspokoił nawet rozzłoszczonych rodziców - każdy by zmiękł na jego widok. Wtedy (w marcu) nikt nie spodziewał, że ten malutki, słodziutki psiaczek wyrośnie na czorta, syna samego diabła...

Póki co mamy koniec marca - oto Sweet Little Puppy czyli Hassan:









5 komentarzy:

Alcia pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Alcia pisze...

Przepiękny !!! Też chcę takiego !!! :)

Anonimowy pisze...

Czarny kochany diabełek:)

reaper7 pisze...

nie dajcie się omamić obrazom,
To wcielone ZŁO!
Wgniatacz brzuchów,drapacz rękóf i obgryzacz łokci(oraz wykładzin PCV) ;)

Usónienty komętasz pisze...

Ten post został napisany przez armatora