niedziela, 7 stycznia 2007

Home, sweet home...

Zaczęło się w sumie we wrześniu. Poszukiwanie własnego mieszkania dobiegło końca - znalazło się!! Zanim jednak mogliśmy zacząć remont - musieliśmy stoczyć wściekłą bitwę chyba z najbardziej opornym bankiem w Żarach. Piszę w Żarach, bo ten sam bank w Zielonej Górze działa o wiele płynniej. Za bardzo nie mam ochoty na opisywanie choćby jednej przygody z naszym bankowym agentem - pseudonim 'Dagmara R.', bo kobieta z Żar jest i jeszcze się obrazi. Wszystkie formalności trwały w sumie nie tak jak mówią w reklamach (dwa tygodnie), ale dwa miesiące. A my odwiedzaliśmy żarską siedzibę do końca grudnia...

Na początku było tak.






Jak widać potrzebny był remont. Ruszyliśmy wszyscy pełną parą, no może tylko na początku.


Główne prace przypadły panu Leszkowi, ale o jego pracy napiszę w innym poście. Inny fachowiec zajął się grzejnikami. Stare ogromne i superciężkie grzejniki zastąpiliśmy nowymi.


Nowe pojawiły się też okna.


Z Markiem podjęliśmy się zrobienia elektryki. Miała zostać stara, ale na szczęście eksplodowała w trakcie remontu, później byłby już większy problem. Dla mnie to była nowość, na szczęście wszystkimi połączeniami zajął się Marek. To on jest w końcu elektr...onikiem. Niby inna dziedzina, ale związana z prądem. Wszystko zadziałało.




Ostatnio na mieszkaniu spotkaliśmy się z Markiem, żeby zamurować kable antenowe i przerobić kawałek elektryki. Udało mi się też solidnie zamocować uchwyt od anteny satelitarno-szpiegowskiej (foto z komórki)




Spokojnie, spokojnie - te kable puszczone nieco z ukosa to nie kable elektryczne - to tylko antenowe.

Prace budowlane są już bardzo zaawansowane. Ruszyłem już z meblami - narazie powstaje kuchnia, czyli najważniejsze miejsce każde... w sumie dla mnie ta kuchnia też jest ważna.
Niebawem następne newsy a tymczasem ja i Jagódka życzymy wszystkim wszystkiego najlepszego w 2007 roku.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

...hmmm KLASA :) po prostu NIEWYMOWNIE...
(oby tak dalej)



"gerappek"

Anonimowy pisze...

I wam wszystkiego czego tylko... Najlepsiejszego! Ładnie to wszystko wygląda jak tak wyglądu nabiera. Oby tak dalej!!

Anonimowy pisze...

ale te niebieskie zasłony były całkiem całkiem .... trza było zostawić (-;

Anonimowy pisze...

super, super - najlepszego :) czekamy na dalsze foty :)

Unknown pisze...

Miło nam!! Ja mam nadzieję, że wraz ze wzrostem waszej aktywności - wzrośnie moja aktywność. DO NASTĘPNEGO POSTU!!

Anonimowy pisze...

Kiedy foty z wykonczenia mieszkanka ??

Anonimowy pisze...

Jagód czemu mi nie oddałaś tych zasłon, moja teściowa byłaby w siódmym niebie, to jej styl. Magda