niedziela, 26 sierpnia 2007

Eliza - koncert!!

Są takie chwile, które odmieniają nasze życie. Większość niespodzianek przytrafia się nam jednak kiedy jesteśmy jeszcze tego nieświadomi. W wieku niemowlęcym mini-człowieczek odkrywa świat. Najpierw słyszy, potem widzi, chwilę potem już dosłownie smakuje otaczający go świat. Nadchodzi moment, kiedy odkrywa struny głosowe. I to jest dopiero przełom bo jak zauważyłem - jest to bardzo ważny organ - zwłaszcza w wieku do 10 lat. Odpowiednio przystrojone struny głosowe dają w wielu przypadkach władzę nie tylko nad misiem pluszowym, ale też nad rodzicami.

Eliza zgodnie z planem odkryła swoją tajną broń, z której coraz częściej korzysta. Chwilę temu częstym dźwiękiem było donośne 'mee mee', teraz z jej ust coraz częściej wydobywa się 'ma ma' co w wolnym tłumaczeniu znaczy 'mama'. Jak widzicie - jeszcze czasami trzeba tłumaczyć innym co mówi :-)

Uwaga na wysokie tony w nagraniu - istnieje możliwość uszkodzenia receptorów słuchu.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

no Artystka mi rośnie...nie jakaś pół artysia co tylko kopiuje kogoś pracę...tu u Elizy wyraźnie słychać oryginalne utwory...
...i ile serca w to wkłada!!!

broda pisze...

Strzeż się! Ta broń naprawdę zabija. Na początku fajnie a potem z dnia na dzień odkrywasz, że żyjesz z demonem.

A tak serio to radość wielka, że maluchy tak nam rosną zdrowe, ręce mają, nogi maja, gadają, słuchają, czego chcieć więcej od życia.

Unknown pisze...

Widzę, że Reaper ostro reklamuje bloga - ma powody!! Cześć Broda - miło Cię gościć w moich skromnych progach

broda pisze...

No witam, czasami sobie tutaj zaglądam. Jestem pod wrażeniem twoich niektórych fotografii, przestałem się już oszukiwać, że to tylko kwestia aparatu ;)

Unknown pisze...

To prawda - widziałem zdjęcia zrobione badziewnym telefonem komórkowym przed którymi chylę czoła.