Dni Żar trwają, mamy sobotę a tu się okazało,że w Żarach nic się nie dzieje. Zaprosili jakąś Cekwericką czy Cerekwicką - sam nie wiem. Nie wiem co śpiewa, nie bardzo wiem jak wygląda, więc po co tracić czas, zwłaszcza, że obecność znajomych była pod znakiem zapytania. Pomysł na sobotę podrzucił Hurricane. W Lubsku odbywał się zlot motocyklowy, którego organizatorem był klub BOXER z Lubska.
W Lubsku w powiększonym gronie na dwa samochody pojawiliśmy się na chwilę przed planowaną paradą ulicami miasta. Po krótkim spacerze i paru fotach stojących maszyn pojechaliśmy do miasta, żeby zająć dogodną pozycję do obserwacji i zdjęć. Ostatnio dużo się dzieje u nas z motorami w roli głównej. Bardzo dobrze, przynajmniej możemy im pozazdrościć tej wolności, stylu życia. A może jakaś bogata ciocia w stanach się odnajdzie i sprawi mi chociaż quada - nie obraził bym się. Tymczasem inni na swoich maszynach
5 komentarzy:
Co taka cisza??
Bo nie lubię motoroof :)
Motory może i w lubsku były ale na zdjęciach tylko jeden się znalazł - tak to same plastiki i szafy trzy drzwiowe ;'P He he he
Chociaż jeden ślad to więcej niż dwa!
Grozisz mi?? :-) Dzisiaj lub jutro nowy post a w nim: mini Gorg.
no! widzialem miniGorga! jeszcze troszkę za mizerny - ale za parę lat...
Prześlij komentarz