Całkiem niedaleko, bo w okolicy Przemkowa znajduje się rezerwat ornitologiczny 'Stawy Przemkowskie'. Ponad 1000 hektarów, 35 stawów i około 216 gatunków ptaków - to krótka charakterystyka obiektu. W większości to stawy rybne kontrolowane przez ludzi. Wybraliśmy się tam po raz drugi z Łukaszem, ten jak i tamten wyjazd okazał się bardzo udany. Wszystko wcześniej zaplanowane, pogoda zwiastowała wystąpienie porannej mgły a o to nam właśnie chodziło. Pobudka oczywiście przed wschodem. Na stawach zjawiliśmy się idealnie o czasie, słońce już muskało horyzont.
Łukasz w akcji.
Dwa zdjęcia poniżej uświadomiły mi, że albo mam problemy z autofocusem w aparacie, albo .... sam nie wiem.
Mimo usilnych starań ptactwo i zwierzyna czmychała zanim się do nich zbliżyliśmy - czy się skradaliśmy, czy głośno debatowaliśmy - rezultat był taki sam. Na szczęście czasem ptaki wybierały lepszą drogę ucieczki, czyli na wschód...
A to już wieś na rzeczką opodal krzaczka. Z gospodarstwa do wodopoju wybrała się rodzinka - takie one fajne, malutkie.
27 komentarzy:
WOW !!! Niesamowite tereny..i jak wspaniale uchwycone okiem aparatu!!
Najbardziej podobaja mi sie male kaczuchy :) takie to miekkie i nieporadne :)
I
Ktoś widać na wsi próbuje klonować Kaczyńskich - czyżby PIS-reaktywacja!?
Jołki połki - olo ratuj -:)
Piękne zdjęcia :):):)
Moje ulubione - niebieska mgiełka i kaczuchy...
Uwielbiam takie fotki...żałuje, że też z Wami nie pojechałem :(
Nastepnym razem jedziemy wszyscy ;) My bedziemy zaganiac ptactwo a Dudzin bedzie trzeskac foty - efekt murowany :)
fajowskie zdjęciochy ;p smakowe takie :p
Mi również "najbardziej podobaja sie male kaczuchy :)" pewnie mniamniuśne ;P
...ale bez łepetków... :-)
Zostawcie male kaczuszki w spokoju !!!
Upolujcie sobie dzika :)
Dzików nie było, ale były sarenki - może być??
;/ sarenek tez sie nie je ;/
Owszem ale gdy są stare - wówczas mięso jest twarde jak podeszwa. Ja tam osobiście kurola preferuje :))
z vegetą smakuje lepiej:)
Ale skrzydełka kurolowe à la Wolanin z tajemniczą przyprawą biją wszystko na łeb. Część Was, która próbowała pewnie nie zaprzeczy.
< MIESO JADY >
nie ma to jak szpinak a la Halinka :)
I
kszydeuka faktiko zajeżaste
choć szpinak też kusi...
mniam...a ja znów bez śniadania w fabryce:(
Proponuje BAN!
ok., może być i szpinak:) a propos mięsojadów...powinno się to pisać łącznie a nie oddzielnie:) no a tak w ogóle to nie ma takiego słowa w języku polskim:) Właściwsze byłoby tu określenie np."mięsożercy" hmmmm.... nio:) to niech już pozostanie na tym szpinaczku, bo mięso jest bee i w ogóle i tak nam dopomóż Bóg!
I tak powinno być - ilość komentarzy = ilość zdjęć. A może ilość komentarzy zależy od soczystości kolorów. To następny post będzie równie nasycony...już piszę
Wiele slow uzywanych na tym blogu nie ma w slowniku :) na tym polega caly urok tego 'miejsca'. Ale wielkie dzieki za wskazowki od 'anonima'!
Dudzin- czekamy na nowy post!!
PS Dochodze do wniosku, ze najlepsze beda kurole ze szpinakiem-a co?! Trzeba isc na kompromis i nakarmic wszystkie gusty !
I
No właśnie - nie kłóćmy się: MIŁOŚĆ, PRZYJAŹŃ, ROCK & ROLL!!
nie ma sprawy anonimie :D
GUSTA ... GUSTA
Pisofsit :D Pisforol ;)) Ale buba
a co ja się wpieprzam...żywa wymiana zdań to jeszcze nie kłótnia, a więc: SIEKS, DRAKS & ACID DRINKERS i na zdrowie
I ... żartowałem :-)
Heh..coraz bardziej ciekawy jest ten blog..swietne zdjecia i ostra wymiana zdan :)az warto zagladac !
I prozem siem nie nabijac z blogowego pisania..jezdem tu dla zabawy nie dla gramatiki :)
Pozdrawiam wszystkie 'Profesora Miodki'
I
Cudowne zdjęcia, zazdroszczę, sam nie mam takiego kunsztu. Zapraszam jednak z rewizytą do mnie, gdzie też opublikowałem parę zdjęć, relację z wycieczki, a lada dzień wrzucę też materiał wideo :)
Do następnego!
Prześlij komentarz