sobota, 31 lipca 2010

PW 2010 część szósta

Witam ponownie wiernych czytelników. Dzisiaj na polu straszny palnik - grzeje niemiłosiernie. Nie przeszkodziło to Jerzemu Buzkowi w spacerze między namiotami ze swoimi oficerami BORu. Niesamowicie otwarty i miły człowiek - na spotkaniu z nim tłumy.
Na asp również tłumy wokół Marka Kondrata, pewnie też jest miły:-)
Zaraz rusza duża scena, więc pora na mnie.
Przy okazji gorące jak kostrzyńskie słońce pozdrowienia dla moich dzielnych dziewczyn.

1 komentarz:

Jagoda pisze...

Pozazdrościć - tak blisko takich sław - żeby Ci tylko tam palma nie odbiła :)