czwartek, 18 października 2007

Raz a dobrze...

Tego lata miarka się przebrała. Pewne zwierzątka, o których mowa była nie raz, rozjuszyły mnie na całego. Pewnego dnia przed drzwiami do naszej piwnicy leżał potwór, potem w piwnicy zaczęło robić się brudno. Niby człowiek nie korzysta zbyt często, a syf coraz większy. Rower Jagódki po dwóch dniach leżakowania wyglądał jak po całodziennym maratonie w ciężkim terenie - chyba służył im jako karuzela. Szury, bo o nich mowa, rozpanoszyły się w naszej piwnicy, wykorzystały brak światła, niezbyt częste nasze wizyty i dość ciekawe wyposażenie. Po poprzednim właścicielu zostało parę gadżetów, ja dorzuciłem kilka kartonów ze styropianem i powstał swego rodzaju Hilton dla szczurków. Wspólnymi siłami zamontowaliśmy oświetlenie i wtedy dopiero okazało sie jak bardzo poważny jest to problem.

Widok tego burdelu był na tyle nieciekawy, że nawet nie chciało mi się robić zdjęć. Zachęciły mnie same zwierzątka, które prawdopodobnie były na tyle młode i głupie, że nawet nie przeszkadzała im obecność ludzi, stuwatowej żarówki, a później flesza aparatu.
Dwa dni walki i jest porządek i gresowe płytki na solidnej zaprawie.

Szczurki same sobie zrobiły dziury w betonowej podłodze - w piwnicy były trzy takie dziury.

A tutaj w obecności pięciu osób i flesza szczur przyjmuję od nas prezent tzw. Rat Killer Perfect. Polecam dla takich gości. Tego wieczoru goście zjadły całe pudełko, które zawierało chyba ze dwadzieścia takich dawek. Na pewno się podzielił z resztą, a taką ilością naje się niejedno stadko. Ta witaminka zaczyna działać po kilku dniach, więc zdążyły pewnie zjeść całą dawkę - śmierć była nieunikniona. Do tego czasu podłoga już była zalepiona.

Prace zakończyliśmy wieczorem, w momencie kiedy zachodzące słońce na chwilę przebiło sie przez chmury.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ojjj..ja mozna tak po prostu zabic ??

Unknown pisze...

Ja tylko położyłem w swojej własnej piwnicy małe torebeczki na których było napisane, żeby nie jeść. Ja mam czyste sumienie...

Anonimowy pisze...

heheh no tak !! Ciagle zapominam o Twoich dobrych intencjach :)

Anonimowy pisze...

trzeba było taką małą szklaną kopułkę widokową dla zwierzątek zrobić...