niedziela, 4 lutego 2007

Praca wre.

Sam już nie wiem, kiedy to wszystko się zakończy. Majster zapewnia, że to już za chwilę, ale nie chce skończyć. Co do terminów to ja nic nie napisze. Prawda jest taka, że już za chwilę, już za momencik zmienię miejsce zamieszkania i stracę na jakiś czas kontakt z internetem. Mieszkanie nabrało już ostatecznych kolorów, podłoga w pokoju też już błyszczy. W sobotę wcisnęliśmy wypoczynek, fotele i mebel pod telewizor. Wszystko super zgrało się kolorystycznie. Najbardziej to chyba cieszymy się z wypoczynku i foteli, opłaciło się spędzić trochę czasu podczas wyboru kolorów. Już od dawna cały zestaw czekał na nas w sklepie meblowym i jak zdradził nam sprzedawca wszyscy go chcieli kupić. Zamówili więc sobie na wystawę identyczny zestaw, ale rabatu nie dali :-( My tymczasem pomijając ściemę majstra kombinujemy przy kuchni, myjemy okna i czyścimy podłogi. Reaper zakończył elektrykę - pomontował gniazdka i przełączniki. A ja między innymi wykazałem się przy montażu satki na poprawionym maszcie. Kable już podłączone - wystarczy nacelować na satelitę. A na zdjęciach zamontowane uchwyty meblowe w kuchni i satelita w wersji finalnej. Jutro urlop - mam nadzieję, że troche podgonie w mieszkaniu.




2 komentarze:

Anonimowy pisze...

tymczasowo majster może spać na korytarzu u Was-zanim nie skończy niezwykle pracochłonnej czynności jaką jest układanie paneli ;)

Unknown pisze...

Hip Hip Hura!! Majster wraz z majstrem skończyli podłogi!! Ale taka radość mnie rozpiera, że chyba osobnego posta o tym napisze.